W późnych latach 70-tych i na początku 80-tych, ratownik medyczny Chris Porsz spędził wiele godzin, spacerując po Peterborough, mieście we wschodniej Anglii, robiąc zdjęcia przypadkowym przechodniom. Od punków do policjantów, ten fotograf-amator zdołał uchwycić portrety, które były ujmujące i szczere. Teraz, prawie 40 lat później, Porsz – znany jako “sanitariusz–paparazzi” – powrócił do swojego projektu, tym razem działając nie tylko jako fotograf, ale i niemal detektyw.
Porsz poświęcił ostatnie 7 lat na wyśledzenie osób, którym kiedyś zrobił zdjęcie, i przekonał ich, żeby zapozowali do zdjęcia w ten sam sposób, co wtedy. – “Nikt chyba do tej pory nie odnalazł tylu nieznajomych i odtworzył ich zdjęć w taki sposób” – powiedział Porsz w wywiadzie dla Metro. Potrzeba było “nieustępliwej pracy detektywistycznej, starannego planowania i, często, nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności”, jednak owoce jego pracy oferują fascynujące spojrzenie na to, jak ludzie się zmieniają.
Projekt Porsza to nie tylko ponowne spotkanie uczestników sesji z fotografem, ale bardzo często spotkanie po latach dla ludzi, którzy pojawili się na zdjęciu – niektórzy nie widzieli się od dziesięcioleci. Wspominając, fotograf powiedział w wywiadzie dla Daily Mail: “To było niezwykle satysfakcjonujące, być powodem tylu ponownych spotkań i świadkiem uśmiechów na twarzach tych, którzy spotkali się ze swoimi starymi przyjaciółmi. To był wielki przywilej.”
Razem z pisarzem Jo Riley’em, Porsz połączył zdjęcia i historie w jedną książkę, zatytułowaną “Reunions” (ang. spotkania po latach). Jest teraz dostępna na jego stronie internetowej.
Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga
Źródło: mymodernmet.com